Witamy na stronie poświęconej zabytkom, miejscom historycznym i pamiątkom przeszłości w polskich lasach. Pomysł na Kulturę w lesie powstał w krakowskiej firmie Krameko, w której na co dzień wykonujemy projekty z zakresu urządzania lasów oraz ochrony przyrody. Naszym zamiarem jest udokumentowanie leśnych pamiątek przeszłości w całej Polsce. W przewodniku jest już opisanych prawie 1800 miejsc z różnych części naszego kraju. Zapraszamy do lektury artykułów, korzystania z mapy i katalogu oraz do zwiedzania opisanych miejsc w terenie!
Dzika Ilanka za Torzymiem

Tuż za Torzymiem zaczyna się najbardziej dziki odcinek Ilanki. Rzeka meandruje niespiesznie wśród leśnych torfowisk, mokradeł i łęgów, które są ostoją dla wielu cennych gatunków roślin i zwierząt. Od 2000 roku cały ten teren jest chroniony w granicach rezerwatu – największego tego rodzaju w województwie lubuskim. Ale dzika Ilanka za Torzymiem to sprawa zupełnie świeża. Do drugiej wojny światowej na tym liczącym niespełna cztery kilometry odcinku rzeki działały aż cztery młyny, w tym jeden papierniczy. W okolicy była też smolarnia, gospoda i kilka pojedynczych gospodarstw, a w Müllerstal – największej z osad, znajdował się niewielki wiejski cmentarz.
Czytaj dalej „Dzika Ilanka za Torzymiem”Gradyń nad Ilanką

Gradyń, zwany też Grodnem, a po niemiecku Gräden, to jedna z najbardziej malowniczych nieistniejących wsi w Puszczy Rzepińskiej. Z północy i południa prowadzą do niej stare drogi obsadzone wiekowymi dębami i klonami. W centrum dawnej osady stoją zasłonięte przez zieleń i łatwe do przegapienia pozostałości bramy prowadzącej kiedyś do rezydencji rodziny Thorer. Tuż za bramą zaczyna się dzika, zielona gęstwina – dawny pałacowy park. Z samego pałacu pozostały jedynie fragmenty fundamentów i zapadnięte piwnice. W kępie starych drzew po drugiej stronie drogi jest miejsce po kościele i cmentarzu ewangelickim. Dziś próżno tu szukać śladów grobów i nagrobków, pomiędzy drzewami leży tylko nieco gruzu z dawnej świątyni.
Czytaj dalej „Gradyń nad Ilanką”Młyńskie Wzgórza koło Kunowic

Na Młyńskich Wzgórzach koło Kunowic archeolodzy odnajdują ukryte w ziemi fragmenty uzbrojenia i wyposażenia wojskowego sprzed blisko trzystu lat. Na nowoczesnym zobrazowaniu powierzchni terenu widać zarysy szańców i baterii artyleryjskich. Wszystko to jest pozostałością po wielkiej bitwie, stoczonej w tej okolicy w sierpniu 1759 roku przez wojska pruskie i sprzymierzone armie Austrii i Rosji. 110 tysięcy żołnierzy, 480 dział, 6500 zabitych, 13000 rannych i przegrana Prus – taki był bilans bitwy. Kunowice nazywały się wtedy Kunersdorf, a na młyńskie Młyńskie Wzgórza mówiono Mühlberge.
Czytaj dalej „Młyńskie Wzgórza koło Kunowic”Dawna papiernia Pulverkrug nad Ilanką

Na przedwojennym zdjęciu lotniczym dawna papiernia Pulverkrug nad rzeką Ilanką w Puszczy Rzepińskiej wygląda jak małe, przemysłowe miasteczko. W dole widać stłoczoną w centrum zabudowę fabryki papieru i celulozy, tartak, piętrowe budynki mieszkalne osiedla fabrycznego. Jest staw i parkowe alejki na jego brzegu, pola uprawne i ogrody, drogi, mosty i kładki na rzece, tory kolejowe. Być może jest tam już również niewidoczny z tej wysokości kamień pamiątkowy, który w 1939 roku ustawiono dla uczczenia 400 lat istnienia papierni.
Czytaj dalej „Dawna papiernia Pulverkrug nad Ilanką”Młyn Ruks nad rzeką Samicą

Był czas, kiedy towary z osady młyńskiej Ruks nad rzeką Samicą wędrowały w szeroki świat aż do Szczecina i Hamburga. Plony rolne, produkty młynarskie i tłoczony na miejscu olej ładowano na barki, które miały swoją przystań na brzegu Warty powyżej ujścia Samicy, kilkaset metrów od osady. Młyny w Ruksie były wtedy dwa. Ten większy, o dwóch kamieniach (kołach), stał przy drodze do Szamotuł. Mniejszy, z jednym kołem, znajdował się około 500 metrów dalej w górę rzeki.
Czytaj dalej „Młyn Ruks nad rzeką Samicą”Pociąg do Waldsteindorf

Latem 1943 roku pierwszy poranny pociąg z Obornik do Wronek wyruszał w drogę dopiero o 7.55. Tuż przed dziewiątą przejeżdżał przez stalowy, kratownicowy most na Warcie w Stobnicy i po chwili znikał w rosnących po drugiej stronie rzeki lasach obrzyckich. O 8.58 zatrzymywał się na przystanku Jaryszewo, który w czasach niemieckiej okupacji nosił nazwę Waldsteindorf. Obok niewielkiej stacyjki stała ceglana wartownia, za którą zaczynał się pilnie strzeżony teren ukrytej w lesie fabryki amunicji…
Czytaj dalej „Pociąg do Waldsteindorf”Cmentarz rodziny Twardowskich i jego strażnik

Spokoju umarłych na cmentarzu rodziny Twardowskich nad rzeczką Samą koło Kobylnik strzeże podobno pojawiający się nocą tajemniczy mężczyzna w czarnym fraku i cylindrze. Miejscowi mówią, że to dzięki niemu leżąca na odludziu nekropolia pozostaje cały czas w dobrym stanie…
Czytaj dalej „Cmentarz rodziny Twardowskich i jego strażnik”Góra Trzech Panien i tajemniczy puszczański wędrowiec

Niepozorne, wydmowe wzgórze porośnięte przez sosny to Góra Trzech Panien. Podobno właśnie tutaj po raz ostatni widziano córki zamożnych gospodarzy z Chojna, które wiele lat temu postanowiły przeczekać w leśnej głuszy epidemię cholery. Epidemia przetoczyła się przez okolicę i poszła dalej, a po trzech pannach słuch zaginął na zawsze. Dlatego dolinka u stóp wzgórza to Przepadnia Dusz. Niedaleko jest jeszcze Zabity, Pustelnia i Spalona Wieża. Wszystko to w samym sercu Puszczy Noteckiej. Oprócz niezwykłych nazw i starych legend są tu jeszcze opuszczone cmentarze i ślady nieistniejących wsi – pozostałości po dawnych osadnikach olęderskich i ich potomkach. Są też zupełnie świeże ślady anonimowego puszczańskiego wędrowca – pozostawione w nieoczywistych miejscach sentencje, które dobrze pasują do puszczańskiego klimatu.
Czytaj dalej „Góra Trzech Panien i tajemniczy puszczański wędrowiec”