O stronie

Witamy na stronie poświęconej zabytkom, miejscom historycznym i pamiątkom przeszłości w polskich lasach. Pomysł na Kulturę w lesie powstał w krakowskiej firmie Kramekow której na co dzień wykonujemy projekty z zakresu urządzania lasów oraz ochrony przyrody. Naszym zamiarem jest udokumentowanie leśnych pamiątek przeszłości w całej Polsce. W przewodniku jest już opisanych prawie 1800 miejsc z różnych części naszego kraju. Zapraszamy do lektury artykułów, korzystania z mapy i katalogu oraz do zwiedzania opisanych miejsc w terenie!

Młyńskie Wzgórza koło Kunowic

Ruiny Bäcker Mühle
Ruiny Bäcker Mühle – jednego z czterech młynów istniejących dawniej na potoku Lisia pod Młyńskimi Wzgórzami

Na Młyńskich Wzgórzach koło Kunowic archeolodzy odnajdują ukryte w ziemi fragmenty uzbrojenia i wyposażenia wojskowego sprzed blisko trzystu lat. Na nowoczesnym zobrazowaniu powierzchni terenu widać zarysy szańców i baterii artyleryjskich. Wszystko to jest pozostałością po wielkiej bitwie, stoczonej w tej okolicy w sierpniu 1759 roku przez wojska pruskie i sprzymierzone armie Austrii i Rosji. 110 tysięcy żołnierzy, 480 dział, 6500 zabitych, 13000 rannych i przegrana Prus – taki był bilans bitwy. Kunowice nazywały się wtedy Kunersdorf, a na młyńskie Młyńskie Wzgórza mówiono Mühlberge.

Czytaj dalej „Młyńskie Wzgórza koło Kunowic”

Dawna papiernia Pulverkrug nad Ilanką

Dawna papiernia Pulverkrug, wielki silos
Przewrócony wielki silos – największy pojedynczy obiekt na terenie dawnej fabryki papieru Pulverkrug

Na przedwojennym zdjęciu lotniczym dawna papiernia Pulverkrug nad rzeką Ilanką w Puszczy Rzepińskiej wygląda jak małe, przemysłowe miasteczko. W dole widać stłoczoną w centrum zabudowę fabryki papieru i celulozy, tartak, piętrowe budynki mieszkalne osiedla fabrycznego. Jest staw i parkowe alejki na jego brzegu, pola uprawne i ogrody, drogi, mosty i kładki na rzece, tory kolejowe. Być może jest tam już również niewidoczny z tej wysokości kamień pamiątkowy, który w 1939 roku ustawiono dla uczczenia 400 lat istnienia papierni.

Czytaj dalej „Dawna papiernia Pulverkrug nad Ilanką”

Młyn Ruks nad rzeką Samicą

Pozostałości maszyny parowej w ruinach młyna Ruks
Młyn Ruks, pozostałości maszyny parowej do napędzania młyna przy niskim stanie wody

Był czas, kiedy towary z osady młyńskiej Ruks nad rzeką Samicą wędrowały w szeroki świat aż do Szczecina i Hamburga. Plony rolne, produkty młynarskie i tłoczony na miejscu olej ładowano na barki, które miały swoją przystań na brzegu Warty powyżej ujścia Samicy, kilkaset metrów od osady. Młyny w Ruksie były wtedy dwa. Ten większy, o dwóch kamieniach (kołach), stał przy drodze do Szamotuł. Mniejszy, z jednym kołem, znajdował się około 500 metrów dalej w górę rzeki.

Czytaj dalej „Młyn Ruks nad rzeką Samicą”

Pociąg do Waldsteindorf

Most kolejowy na Warcie w Stobnicy

Latem 1943 roku pierwszy poranny pociąg z Obornik do Wronek wyruszał w drogę dopiero o 7.55. Tuż przed dziewiątą przejeżdżał przez stalowy, kratownicowy most na Warcie w Stobnicy i po chwili znikał w rosnących po drugiej stronie rzeki lasach obrzyckich. O 8.58 zatrzymywał się na przystanku Jaryszewo, który w czasach niemieckiej okupacji nosił nazwę Waldsteindorf. Obok niewielkiej stacyjki stała ceglana wartownia, za którą zaczynał się pilnie strzeżony teren ukrytej w lesie fabryki amunicji…

Czytaj dalej „Pociąg do Waldsteindorf”

Cmentarz rodziny Twardowskich i jego strażnik

Cmentarz rodziny Twardowskich koło Kobylnik

Spokoju umarłych na cmentarzu rodziny Twardowskich nad rzeczką Samą koło Kobylnik strzeże podobno pojawiający się nocą tajemniczy mężczyzna w czarnym fraku i cylindrze. Miejscowi mówią, że to dzięki niemu leżąca na odludziu nekropolia pozostaje cały czas w dobrym stanie…

Czytaj dalej „Cmentarz rodziny Twardowskich i jego strażnik”

Góra Trzech Panien i tajemniczy puszczański wędrowiec

Ślady tajemniczego puszczańskiego wędrowca na przedwojennym znaku geodezyjnym na wzgórzu Spalona Wieża

Niepozorne, wydmowe wzgórze porośnięte przez sosny to Góra Trzech Panien. Podobno właśnie tutaj po raz ostatni widziano córki zamożnych gospodarzy z Chojna, które wiele lat temu postanowiły przeczekać w leśnej głuszy epidemię cholery. Epidemia przetoczyła się przez okolicę i poszła dalej, a po trzech pannach słuch zaginął na zawsze. Dlatego dolinka u stóp wzgórza to Przepadnia Dusz. Niedaleko jest jeszcze Zabity, Pustelnia i Spalona Wieża. Wszystko to w samym sercu Puszczy Noteckiej. Oprócz niezwykłych nazw i starych legend są tu jeszcze opuszczone cmentarze i ślady nieistniejących wsi – pozostałości po dawnych osadnikach olęderskich i ich potomkach. Są też zupełnie świeże ślady anonimowego puszczańskiego wędrowca – pozostawione w nieoczywistych miejscach sentencje, które dobrze pasują do puszczańskiego klimatu.

Czytaj dalej „Góra Trzech Panien i tajemniczy puszczański wędrowiec”

Tarnówko, Podlesie, Stobnica – historie cmentarne

Tablica nagrobkowa umieszczona pomiędzy konarami starego drzewa na dawnym cmentarzu w Podlesiu

Tarnówko, opuszczony cmentarz na skraju puszczy. Starszy mężczyzna zatrzymuje się przy resztkach cmentarnej bramki i opowiada swoją historię. Gdzieś tutaj leżą jego dziadkowie. Nie wiadomo, gdzie dokładnie. Pochodzili z polsko-niemieckiej rodziny ewangelickiej. Ich dzieci po wojnie uznały, że to nie jest dobra historia na nowe czasy i że najbezpieczniej będzie nie pamiętać. I tę niepamięć przekazały wnukom. Mężczyzna od lat przejeżdża tędy na rowerze. Za każdym razem zastanawia się, gdzie były groby dziadków. Były, bo na cmentarzu pozostały już tylko ślady kilkunastu mogił i kilka uszkodzonych nagrobków.

Czytaj dalej „Tarnówko, Podlesie, Stobnica – historie cmentarne”

Osada na skraju bagien

Bagno Chlebowo – teren dawnego wydobycia torfu

Osada leży na skraju bagien. Na starych mapach są one opisywane są jako Wielka Gołaznia, die grosse Blänke albo po prostu Bagno. Pod koniec XIX wieku zaczęto tu wydobywać torf. To wtedy na północnym skraju mokradeł powstał folwark Chlebowo, po niemiecku Remberg. Po nim i po istniejącym tutaj po wojnie PGR pozostało kilka ceglanych budynków. Jest też dwór z początku XX wieku, przebudowany po wojnie na potrzeby ośrodka kolonijnego. Wciąż okazale prezentują się jego szerokie, reprezentacyjne schody. Na fotografii z 1968 roku stoi na nich grupka małych kolonistów. W tle, nad wejściem widać transparent z napisem „Kolonia ziem zachodnich”, obok na ścianie tablica urzędowa. Tablica wciąż tam jest. Nie wiadomo, czy ta sama, raczej jedna z późniejszych. Chybocze się na wietrze cicho pobrzękując, zawieszona na jednym, ostatnim gwoździu…

Czytaj dalej „Osada na skraju bagien”